Sklep

Składy zespołów


MVP Spotkania

Zdjęcie MVP
Dawid Stasiowski

Jego dwie bramki zdecydowanie uruchomiły ten mecz i pozwoliły na bezpieczne prowadzenie tego meczu.


Relacja z meczu

Mecz numer dwa dnia dzisiejszego przy ulicy Skwierzyńskiej zdecyduje o tytule mistrza ligi WLB2. Royal Transport i Spedycja to murowany faworyt tych zawodów - w dziesięciu spotkaniach zdobyli 24 punkty, ale tylko zwycięstwo lub całkowita klapa w wykonaniu ich bezpośredniego rywala do tytułu (TelForceOne) zapewnią im tytuł i awans do ligi wyższej z pierwszego miejsca. Presję tego spotkania z pewnością też poczuje ekipa rywala. Żar Tropików utrzymanie ma w kieszeni, ale lubią presję oraz olbrzymie zaangażowanie podczas meczu, więc z pewnością będziemy świadkami dużej pasji z ich strony. Zapraszamy na relację z tych zawodów!

To drugi mecz dzisiaj, który otwiera się na "dzień dobry" dwiema bramki dla zespołu nominalnych gospodarzy. Już w 3 minucie Yura Ilishchuk nie musiał specjalnie szukać Dawida Stasikowskiego, który płasko uderza pod rękami dobre ustawionego Grzegorza Wojtasa. Druga bramka to przykład świetnej dyspozycji zdobywcy pierwszej bramki, który dwie minuty później w bardzo podobny sposób uderza, lecz zmienia teraz strony bramki z lewej na prawą. Wcześniej zagrał mu Bartosz Pawlak. Następne minuty tej części gry to sumienne powiększanie przewagi na polu gry z jednocześnie niesamowicie dużym oddaniem ze strony Żaru Tropików często zakończonym problemami zdrowotnymi, ale na szczęście nie będziemy nic złego odnotowywać, gdyż nic złego się nie stało. Nie było to też spowodowane agresywną grą z jakiejkowiek ze stron.
W okolicach końcowki pierwszej połowy tego spotkania byliśmy świadkami dwóch naprawdę ładnych uderzeń. Pierwsze padło w dziewiętnastej minucie. Łukasz Barcikowski oszukuje prostym zwodem jednego z obrońców rywala i podaje do ustawionego dosłownie dwa metry obok Adama Łapety, który sprawdzał kąśliwym strzałem na wysokość środka słupka stojącego na bramce Dominika Kalachulskiego. Ten paruje piłkę na bok, a ta przez dobrą interwencję defensywy nie wypada z obrysu pola gry. W odpowiedzi mieliśmy podrażnionego Yurę Ilischuka - asystent podczas pierwszej z bramek co prawda musiał się natrudzić i odzyskać futbolówkę, lecz potym ładnym strzałem w środek umieszcza piłkę w siatce. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem 3:0.

W drugich dwudziestu minutach byliśmy świadkami klasycznego meczu "byle dograć do końca". Obie ekipy co prawda szukały czasem szczęścia, lecz wiele z piłek zamiast znaleźć swoje miejsce w okolicach bramki - lądowało daleko nie tylko od niej, ale i pola gry co obciążąło zgromadzonych zawodników i fanatyków obu ekip, aby odzyskiwać zaginione piłki. Bramki padły pod koniec tej części spotkania - obie strzelił jeden zawodnik (Maciej Sobór). W pierwszej akcji skorzystał z podania Mateusza Świerka, a w drugiej zakończył samotnym rajdem akcję podchodząc pod bramkarza i bardzo technicznie oszukując go zwodem. Cały mecz zakończył się wynikiem 5:0. 

Podsumowanie spotkania
Niestety, ale w dniu dzisiejszym lider musiał za wszelką cenę wygrać i dokonał tego w przekonujący sposób nie za bardzo nadwyrężając swoich nóg. Żar Tropików zagrałby dzisiaj lepiej gdyby nie masa pecha - pierw to niefortunne zderzenie Prezesa Łukasza Okoniewskiego, a potem niepotrzebne nerwy spowodowane obuwiem jednego z graczy. Z pewnością to zdarzenie jest konieczne, aby rozważyć zmianę tekstu w regulaminie. Serdecznie dziękujemy obu ekipom za zaangażowanie. 

Kontakt
mariuszbogucki2@o2.pl




Jeżeli jesteś kapitanem lub kierownikiem drużyny, która brała udział w tym meczu to możesz ocenić aspkety tego spotkania

Arbiter (1-10):
Koordynator (1-10):
Przeciwnik (1-10):

Uzasadnienie oceny (obowiązkowe)

Twoje hasło WROCBAL . PL