Nikt się tego nie spodziewał. Drużyna Seven, która dotychczas nie wygrała ani jednego meczu w tym sezonie, sprawiła ogromną niespodziankę, pokonując jednego z głównych faworytów do mistrzostwa - ZKS Kuźniki. To spotkanie przejdzie do historii rozgrywek nie tylko ze względu na wynik, ale przede wszystkim za determinację i charakter, jakie pokazali "Siódemki".
WLS1:
Kolejne spotkanie Miejscowych, w którym wynik był na styku. Diament pomimo swojego stylu Chill Football potrafił zagrozić ekipie Andrzeja Miry i stworzyć sobie dogodne sytuację. Na szczęście dla bramkarza Kuźnik, nie wykorzystali żadnej z nich i to właśnie zawodnicy w bieli wrócili do domu z tarczą w dłoni. Koledzy mogą podziękować Damianowi Plackowi, który wiedział gdzie i kiedy odnaleźć się na boisku by pokonać Wojciecha Mądrego. Rośnie coraz większa szansa na to, że na zimę zobaczymy Miejscowych w Ekstralidze, a jeśli się im uda to na pewno namieszają i pokażą, że to nie przypadek!
Sportbonding - Napromieniowani 
(5:2)
Co się odwlecze to nie uciecze. Idealnym tego przykładem jest drużyna Sportbondingu, która po wiosennej porażce przeciwko drużynie FC Pola zmierza po awans do Ekstraligi. W tym spotkaniu ponownie pokazali, że ich cel jest prosty i będą do niego dążyć po trupach. Napromieniowani okazali się ich kolejnymi ofiarami. Drużyna Grzegorza Andysza już w pierwszej połowie potwierdziła swoją wysoką dyspozycję, a ekipa Napro, nie miała zbyt wiele do gadania. Poźniej było już tylko ciężej dla ekipy Aleksandra Nowaczyńskiego. Pomimo dwóch goli z ich strony bardzo dużo brakło do choćby remisu.
WLS2:
Atletico Wrocław - Enfinitec 
(3:2)
Atletico od pierwszych minut zdominowało rywala, jednak długo nie potrafiło przekuć przewagi na bramki. Czerwoni raz po raz szturmowali pole karne Enfinitecu, lecz wszystkie ich strzały były blokowane lub pewnie łapane przez Jakubowskiego. Dopiero w 27. minucie niespodziewanie to Enfinitec objął prowadzenie po precyzyjnym uderzeniu z rzutu wolnego w wykonaniu Grafa. Chwilę później "Krasnale" mogły wyrównać, ale strzał Olayiwoli zatrzymał się na poprzeczce. W końcu w 33. minucie Rybczyński dopadł do odbitej piłki i wyrównał, a chwilę później Olayiwola dobił piłkę po kolejnym uderzeniu w poprzeczkę, dając swojej drużynie prowadzenie. W 39. minucie Nigeryjczyk zdobył swojego drugiego gola, efektownie mijając obrońcę i pokonując bramkarza strzałem po długim słupku. W końcówce z rzutu wolnego przymierzył celnie Wylandowski, jednak było już za późno na odrobienie strat.
Zaskoczenie wieczoru! Pierwsze zwycięstwo Seven w tym sezonie. Może nie siedmiobramkowe, ale nadal zaskakujące. ZKS Kuźniki mają przed sobą ważny okres i muszą liczyć na potknięcia rywali, jeśli chcą awansować o jeden poziom rozgrywkowy. Do 30 minuty mecz przebiegał bardzo pomyślnie dla drużyny we fiolecie. Jednak nowy nabytek Siódemek - Kacper Putowski okazał się jednym z ojców sukcesu. Pewnie strzegł bramki i popisywał się interwencją po interwencji. Koledzy z drużyny natchnieni jego grą ruszyli do ataku i dwukrotnie ukąsili swoich rywali. Zostało bronić wyniku co wyszło im świetnie i to właśnie oni mogli z lepszymi humorami wrócić do domów. Niestety po meczu Patryk Chudziak niezadowolony decyzjami sędziego postanowił z nim porozmawiać, czego konsekwencją okazała się być żółta kartka.
Retransmisje oraz skróty spotkań tutaj: https://www.youtube.com/@WrocbalTV/videos
Fotogalerie z meczów znajdziecie tutaj: https://flickr.com/photos/141697455@N07/albums
Więcej dowiecie się z retransmisji autorstwa Dawida Rogali oraz relacji tekstowej Przemysława Makosza.
Pamiętajcie, że obserwować możecie nas także na:
RELACJE MECZOWE:
Diament C.F. - Kuźniki (0-1) >>>Atletico Wrocław - Enfinitec (3-2) >>>
Sportbonding - Napromieniowani (5-2) >>>
ZKS Kuźniki - Seven (1-2) >>>

















